Kontynuując wyzwanie (w końcu ma być całoroczne;) odsyłam Was do zadań na kwiecień-czerwiec. Gotowi? To do dzieła!
Po przeczytaniu tych zadań znowu mam myśli: tylko 50 zadań? Na trzy miesiące? Pestka! Dlatego do tych zadań chcę włączyć pozostałe z pierwszego kwartału, więc trzymajcie za mnie kciuki! Dajcie znać proszę, czy podejmujecie wyzwanie? Może zadania są za łatwe? Albo za trudne? Czy coś wydaje się Wam nie do zrealizowania? Dla mnie problemem będzie przebiegnięcie 5 km bez przerwy, ponieważ wcale nie biegam... Jak to napisałam mojej przyjaciółce Marii ostatnio: kiedyś myślałam o bieganiu, ale tak się zmęczyłam przy tym myśleniu, że przestałam myśleć... Napiszcie, że ktoś próbuje ze mną, będzie mi raźniej...
Pozdrawiam baaardzo wiosennie - Elwidu
Też biegania nie lubię, jakoś tak nie lubię i już. Zasadniczo zadania nie są trudne, no może noszenie spódniczek przez tydzień byłoby dla mnie sporym wyzwaniem :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki!
Hi, hi... To może noszenie przez tydzień krótkich spodenek? Ale to chyba na urlopie? Dzięki za kciuki, na pewno przydadzą się!
Usuń