Elwidu

Elwidu

czwartek, 31 grudnia 2015

Na ten Nowy Rok

Jeszcze poświątecznie, a już prawie noworocznie, ale na pewno robótkowo - co jeszcze udało mi się udziergać w 2015r:

- kaptur z szalikiem - na konkretne zamówienie, jeszcze prezent świąteczny - ciekawa jestem jak będzie się sprawdzał w noszeniu


- czapki - mufinki - pierwsza, z białą polewą powstała dla Tosi. Druga (nie ma jej na zdjęciu), już różowa, trafiła do Amelki, a ponieważ wywiązała się walka o czapkę pomiędzy Amelką a Lenką - kolejna powstała dla Lenki, a następna dla Poli, jeszcze następna dla Celinki i kolejna dla Helenki... Robi się je dość szybko, najwięcej zabawy jest oczywiście z wisienką na czubku i kolorową posypką...



I na koniec - nie moje dzieło, ale gdy zobaczyłam to w Lublinie przy ulicy, nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem zdjęć - niestety, wyszło tylko jedno...
 A na sam końcowy koniec życzę Wam moi mili, aby rok 2016, który rozpocznie się dziś po północy, był lepszy od tego, który właśnie się kończy; aby zdrowie Wam i Waszym bliskim dopisywało, a w portfelu zawsze były pieniążki; i żeby postanowienia noworoczne wypełniały się niejako przy okazji.

Pozdrawiam jeszcze w starym roku - Elwidu

sobota, 26 grudnia 2015

Wesołych Świąt!


Kochani!

Święta nadal trwają, więc życzę Wam dużo radości, pomimo przeciwności losu; błogosławieństwa od Maleństwa na cały przyszły rok, a także tego, żeby chciało Nam się chcieć...
Pozdrawiam Was świątecznie - Elwidu

piątek, 18 grudnia 2015

Pierożki na słodko

Przepis na te pierożki - ciasteczka dostałam kilka lat temu od koleżanki. Robię je od czasu do czasu, gdy mnie najdzie niespodziewana ochota na coś dobrego. Są przepyszne i wychodzi ich dość dużo. A oto przepis:
  •  4 szklanki mąki
  • kostka margaryny
  • 7 dag drożdży
  • szklanka śmietany
  • 1 jajko
  • aromat waniliowy (opcjonalnie)
  • 3/4 szklanki cukru
  • ok. 1 kg jabłek
Na stolnicę wysypać mąkę, dodać margarynę, posiekać.  Drożdże rozrobić w kubeczku z odrobiną cukru, gdy staną się płynne, dodać je oraz resztę składników (oprócz jabłek) do mąki. wszystko wyrobić jak na pierogi (ciasto musi być miękkie). 
Jabłka zetrzeć na tarce o dużych oczkach i odcisnąć sok, jeśli są bardzo kwaśne, lekko osłodzić.
Ciasto rozwałkować, wycinać krążki, nakładać jabłka i sklejać pierożki. Posmarować je rozmąconym jajkiem, posypać cukrem i piec ok 15-20 min. w 180*C. 
Smacznego!
 Jeszcze w trakcie pieczenia...

Zdjęcie wątpliwej jakości, ale robione wieczorem, przy kiepskim świetle. Postanowiłam, że następnego dnia zrobię lepsze zdjęcia, niestety, koło południa, gdy wzięłam do ręki aparat, okazało się, że nie za bardzo mam czemu robić zdjęcia ;) Bardzo się z tego cieszę, wszak po to robię jedzonko, żeby znikało. Tak trzymać!

Pozdrawiam znad talerzyka - Elwidu

piątek, 11 grudnia 2015

Misz-masz przedświąteczny

 Postanowiłam pokazać, że nie tylko gwiazdki robię. Wiadomo - Święta, prezenty - część z nich będzie robiona własnoręcznie. Poza tym, nie tylko prezentami miałam zajęte ręce:

 Chusta podobna do tej. Zmiana koloru na brzegu na kremowy została wymuszona przez brak ciemnoszarej w sklepach :(

 Udało mi się nareszcie napiąć obrus. Teraz przymierzam się do napięcia firanek, ale cały czas myślę na czym je napiąć...

Taki anioł ostatnio przyleciał do mnie za sprawą Agaty. Jest cudny...

Natomiast po ogrodzie błąka mi się minionek.... i bawi się ze mną w chowanego... 
  

I jeszcze prezent świąteczny - sweterek taki jak Tosi, tylko szary. Biały już jest u Amelki, nie zdążyłam zrobić mu zdjęcia...
 

 Taki "kwiatek" wyrósł nam ostatnio w donicy na werandzie...


 I ostatnia sprawa: zobaczcie jakie piękne dekoracje były jakiś czas temu na stuleciu szkoły moich Dzieci. Jestem nadal pod ogromnym wrażeniem...



A Wy co robicie przed Świętami? Sprzątacie, uskuteczniacie robótki, pieczecie, gotujecie? A może wszystko na raz?

Pozdrawiam zarobiona po łokcie - Elwidu

wtorek, 8 grudnia 2015

Rozgwieżdżone


Idą Święta. Wiadomo. Zamiast sprzątać, robię gwiazdki. Robię i robię i końca nie widać... Najpierw robię, potem usztywniam i napinam... Na początku robiłam różne, teraz skupiłam się na jednym wzorze, tym u góry:


To jest część mojego urobku - policzyłam, że zrobiłam w tym roku 30 tych gwiazdek i dalej robię ;)
 A to już różne gwiazdki - nie tylko z tego roku, ale też z poprzedniego - w tym roku usztywnione. Tak wygląda upinanie gwiazdek:
 
 Ostatnio komuś tłumaczyłam, że zrobić gwiazdkę, to jest pikuś, ale przypiąć ją - oto jest wyzwanie!

I jeszcze serduszko, żeby nie było, że tylko gwiażdżę ;)


Inne wzory gwiazdek i bombek znajdziecie w tym  poście z zeszłego roku. Jest jeszcze trochę czasu do Świąt, więc może ktoś się skusi i zrobi gwiazdkę? Albo dwie ;)?

Pozdrawiam Was zagwieżdżona - Elwidu

czwartek, 3 grudnia 2015

Prezentownia

Prezencik dla Madzi - mieszka już u niej od dość dawna, ale jeszcze nie pokazywałam Wam go tutaj. Serwetka - bieżnik na mały stolik. Robiona z elementów, za czym nie przepadam - to chowanie nitek mnie rozbraja... Ale prezentuje się nieźle... Wiecie co mnie powstrzymuje przed dawaniem prezentów typu serwetki, obrusy robione na szydełku? Ano to, że po praniu, bez nakrochmalenia i zblokowania już nie wyglądają tak pięknie... A mało kto potrafi dobrze napiąć te rzeczy i ma na to czas.


I jeszcze serwetki pod filiżanki - prosty wzorek, ale takie podobają mi się najbardziej...

A tutaj serwetka na miejscu docelowym, czyli stoliczku.
                        

Chciałam Wam jeszcze pokazać powód mojego zaskoczenia. Kupiłam w lecie powojnik, mizerotę. Wsadziłam do ziemi bez większej nadziei na dalsze sukcesy. W te najgorsze upały dbałam bardzo o niego, podlewałam, nawoziłam. Ruszył, zaczął rosnąć, a ostatnio, nie zwracając uwagi na słotne dni, na przymrozki, zaczął kwitnąć! Mam nadzieję, że nie przesili się teraz i na wiosnę ruszy pełną parą z rośnięciem, nawet bez szczególnej opieki. Ale bardzo miło jest zerknąć przez okno kuchenne i zobaczyć coś takiego wytrwałego...

A co Was zaskakuje? Co zaskoczyło Was ostatnio?

Pozdrawiam już przedświątecznie -Elwidu