Przepis na te pierożki - ciasteczka dostałam kilka lat temu od koleżanki. Robię je od czasu do czasu, gdy mnie najdzie niespodziewana ochota na coś dobrego. Są przepyszne i wychodzi ich dość dużo. A oto przepis:
- 4 szklanki mąki
- kostka margaryny
- 7 dag drożdży
- szklanka śmietany
- 1 jajko
- aromat waniliowy (opcjonalnie)
- 3/4 szklanki cukru
- ok. 1 kg jabłek
Na stolnicę wysypać mąkę, dodać margarynę, posiekać. Drożdże rozrobić w kubeczku z odrobiną cukru, gdy staną się płynne, dodać je oraz resztę składników (oprócz jabłek) do mąki. wszystko wyrobić jak na pierogi (ciasto musi być miękkie).
Jabłka zetrzeć na tarce o dużych oczkach i odcisnąć sok, jeśli są bardzo kwaśne, lekko osłodzić.
Ciasto rozwałkować, wycinać krążki, nakładać jabłka i sklejać pierożki. Posmarować je rozmąconym jajkiem, posypać cukrem i piec ok 15-20 min. w 180*C.
Smacznego!
Jeszcze w trakcie pieczenia...
Zdjęcie wątpliwej jakości, ale robione wieczorem, przy
kiepskim świetle. Postanowiłam, że następnego dnia zrobię lepsze
zdjęcia, niestety, koło południa, gdy wzięłam do ręki aparat, okazało
się, że nie za bardzo mam czemu robić zdjęcia ;) Bardzo się z tego
cieszę, wszak po to robię jedzonko, żeby znikało. Tak trzymać!
Pozdrawiam znad talerzyka - Elwidu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz