Elwidu

Elwidu

środa, 24 stycznia 2018

Zabawy słowami część 5

Feeerie! Już za chwileczkę, już za momencik... Wiem, niektórym właśnie się kończą, ale wrzucam pomysły na zabawy do wykorzystania nie tylko w ferie: 

1.  Które słowo nie pasuje? Dlaczego?
  • łódka, kajak, statek, pociąg
  • jabłko, marchewka, gruszka, śliwka
  • rysuje, gotuje, pisze, czyta
  • ładny, brzydki, miś, czysty
  • skarpetka, spodnie, bluzka, rower
  • musztarda, ołówek, długopis, pióro
  • sobota, styczeń, poniedziałek, piątek
  •  pianino, skrzypce, kubek, trąbka
  • okno, hulajnoga, drzwi, sufit
  • czerwony, zielony, tramwaj, niebieski
Inną odmianą tej zabawy może być wysłuchiwanie, który wyraz nie pasuje, jeśli chodzi o pierwszą głoskę w wyrazie:
  • samolot, sufit, sok, kot
  • miska, szafa, mur, Mateusz
  • kasztan, kapelusz, zeszyt, komputer 
  • okno, fotel, fartuch, fioletowy
  • czekolada, cena, czajnik, czujnik
  • sanki, szyja, szalik, Szymon
2. Wymyślamy zdrobnienia i zgrubienia, np. pies - piesek - psisko, dom - domeczek - domisko, kot - kotek - kocisko, koń - konik - konisko.

3. Uogólnianie - zastępowanie w zdaniach kilku wyrazów jednym:
  • Ania  z rodzicami zwiedziła Kraków, Warszawę i Gdańsk.
      Ania z rodzicami zwiedziła kilka ........
  • W domu Wojtka hoduje się kanarki, rybki i kota.
       W domu Wojtka hoduje się różne .......
  • Wakacje trwają cały lipiec i sierpień.
       Wakacje trwają dwa ........
  • Na łące rosną rumianki, koniczyna i maki.
       Na łące rosną różne ........

4. Wstawianie odpowiedniego wyrazu (na, ze, do, z): Janek wyszedł .... szkoły. Poszedł potem ... swojego kolegi. .... Maćkiem poszli .... boisko.

5. Opowiedzcie, jak ustawione są meble, zabawki lub książki w pokoju. Zacznijcie na przykład tak: Pod oknem stoi małe biurko. Po jego prawej stronie, pod ścianą stoi fotel. Na fotelu leży poduszka.

6. Układanie zdań z koniecznością zastosowania przyimków: jedna osoba układa kilka przedmiotów, druga osoba układa zdania na temat tego jak te przedmioty są położone (np. Na kapeluszu leży apaszka, a pod nimi są rękawiczki). Spróbuj ułożyć inne zdanie dotyczące tej samej sytuacji (np. Na rękawiczkach leży apaszka i kapelusz. Kapelusz leży pod apaszką i na rękawiczkach.)

7. Układanie przedmiotów według usłyszanej instrukcji: Na zeszycie połóż ołówek, a pod zeszytem książkę. Pod książką połóż ołówek i zeszyt. 
Inną odmianą tej zabawy może być układanie po stronie prawej, lewej, na górze, na dole: Na środku stołu połóż czerwony kwadrat. Po jego lewej stronie połóż żółty trójkąt, a pod trójkątem białe koło. Nad czerwonym kwadratem połóż niebieskie koło.

8. Rysowanie ilustracji do zdań (może być na małych karteczkach): Pada deszcz. Z kranu kapie woda. Dziewczynka ma parasol. Tu mieszka krasnal. 

Mam nadzieję, że uda Wam się wykorzystać te i inne zabawy słowami (poprzednie posty tututututaj). Jeśli tak, dajcie znać, co u Was sprawdziło się najbardziej.

Pozdrawiam, przygotowując się do ferii - Elwidu

piątek, 19 stycznia 2018

Zapiekane półbagietki

Hit ostatnich miesięcy. Na weekendowe leniwe śniadanie, ciepłą kolację lub obiad, gdy nie chce się gotować. U nas zdecydowanie jako ciepłe śniadanie. Wiem, kalorie tabunami latają, ale smak.... mmmm.... Spróbujcie.
Bierzemy tyle półbagietek (lub innych bułek), ile osób przystąpi do konsumpcji. Ścinamy im wierzch i wydrążamy środek. 
Przygotowujemy wypełnienie: kukurydzę z puszki wsypujemy do miski, paprykę kroimy w kostkę, szyneczkę lub kiełbasę również kroimy w kostkę (można podsmażyć z cebulką w dłuższej wersji), tak jak i cebulkę. Ser żółty trzemy na tarce. Mieszamy wszystko razem i dodajemy jedno lub dwa surowe jajka, a następnie ponownie mieszamy.

Tak przygotowaną masą napełniamy wydrążone półbagietki i wstawiamy do piekarnika na 15minut w 180*C - sprawdzamy w tak zwanym międzyczasie, żeby się nie przypaliły, ani nie były surowe w środku.
 Moje na powyższym zdjęciu są lekko niedopieczone na przykład. Ale i tak zniknęły.
Nadzienie które ewentualnie zostanie, możemy wymieszać z wyjętym z bułek miąższem, załadować do naczynia żaroodpornego posmarowanego masłem i obsypanego bułką tartą i zapiec. Również bardzo dobre.
A jakie Wy macie pomysły na ciepłe śniadania?

Pozdrawiam Was najedzona bardzo - Elwidu

poniedziałek, 15 stycznia 2018

O mamma mia! Spaghetti!

Jednym z dań, które w naszym domu ZAWSZE znajdzie amatorów, jest spaghetti z sosem mięsnym. Trudno mi ten sos nazwać jakoś konkretniej, zresztą nie o nazywanie tu chodzi. Ważne, że dzieciom smakuje i dlatego postanowiłam się z Wami podzielić przepisem mojej Sąsiadki (trochę zmodyfikowanym) na ten właśnie sos:

Cebulę pokrojoną w kostkę podsmażam na oleju. Gdy jest zeszklona, dodaję do niej mięso mielone. Chwileczkę smażę razem i dodaję trochę wody (jej ilość zależy od tego, jak gęsty chcę mieć sos). Do tego bazylia i oregano i podduszam dłuższą chwilkę. Następnie dodaję koncentrat pomidorowy, trochę ketchupu oraz mleka. Doprawiam do smaku i pozwalam się całości parę chwil podusić. W międzyczasie gotuję makaron i danie gotowe. Smacznego!

Proste, szybkie i z gwarancją zjedzenia przez dzieci. 

A jaki jest Wasz patent na szybki obiad?

Pozdrawiam bazyliowo - Elwidu 



poniedziałek, 8 stycznia 2018

Przeczytałam...

Kto zna Joannę Papuzińską? No dobra, nie osobiście, ale jej twórczość? "Nasza mama czarodziejka"? "Jak się koty urodziły"? Coś innego? My z Tosią całkiem niedawno trafiłyśmy na "Asiunię" pani Joanny. Tosia przeczytała ją trzy razy (serio!), ja tylko raz, ale porwała mnie ta opowieść! Bo jak napisać książkę dla dzieci o wojnie? Tak żeby nie przestraszyć, ale pokazać, że wojna jest zła i straszna? Pani Joanna opisała swoje widzenie wojny, wojnę widzianą oczami pięciolatki, która straciła mamę. Zachęcam Was gorąco do lektury "Asiuni", nawet jeśli nie jesteście już dziećmi.
Możecie również przeczytać wspomnienia Pani Joanny na stronach Archiwum Historii Mówionej.

Znacie jeszcze inne książki o tej tematyce? Widzę, że ostatnio Tosia jest ciekawa tematu wojny. Agnieszko Z. - podpowiesz coś jako ekspert, jeśli zajrzysz tutaj?

Pozdrawiam Was nadal zaczytana - Elwidu 

piątek, 5 stycznia 2018

Spóźniony prezent

Może nie tyle prezent spóźniony, bo dotarł do Jubilata na czas, ale na pewno spóźniona prezentacja prezentu tutaj. Niedawno mój Tata miał okrągłe urodziny. Gdy zastanawiałam się co Mu dać w prezencie, wpadłam na pomysł zrobienia "Otwórz, gdy...". Nie wiem, czy spotkaliście się w odmętach netu z tym pomysłem, ale mi bardzo przypadł do gustu. Polega to mniej więcej na tym, aby stworzyć zestaw kopert lub innych opakowań, na których napiszemy (lub nakleimy) wspomniane już "Otwórz, gdy...".



Pracowałyśmy z Tosią nad wykonaniem prezentu kilka wieczorów: najpierw wymyślanie kiedy ma być otwarty prezent, a potem (albo równolegle) co ma się znaleźć w środku. Wyszło nam w sumie około 30 kopert, m.in. "Otwórz, gdy..."
  • czujesz, że życie jest gorzkie - czekolada
  • potrzebujesz metamorfozy - golarka jednorazowa
  • ktoś Cię zranił - plaster
  • będziesz chciał rozpalić kobietę - zapałki
  • jesteś zestresowany - folia bąbelkowa
  • nudzi Ci się - zdjęcie bułki z napisem: ułóż wg wzoru i bułka tarta w małym woreczku
  • będziesz miał ochotę kogoś zamordować - rękawiczki jednorazowe
  • się rozkleisz - taśma bezbarwna itp.
 Ciekawa jestem co myślicie o takim prezencie?
Pozdrawiam jeszcze urodzinowo - Elwidu

wtorek, 2 stycznia 2018

Filmowo 9

Macie ochotę na wzruszający film? Ale taki, przy którym można się też pośmiać? Tak? W takim razie zapraszam Was na film "Jutro będziemy szczęśliwi". 


 Jak to jest dowiedzieć się nagle, że jest się ojcem 3 miesięcznej córki? Ba, jak nagle zająć się takim małym szkrabem, kiedy wiedzie się życie zadowolonego z siebie bawidamka? Czy warto postawić swoje życie na głowie, aby z ojca stać się tatą? Sprawdźcie sami oglądając film - wesoły i wzruszający. W głównej roli aktor grający w "Nietykalnych" - Omar Sy.

Pozdrawiam, szczęśliwa - Elwidu