Znacie to uczucie, gdy słyszycie w telefonie te słowa ("Zaraz u Ciebie będę..."), a w lodówce nic oprócz światła nie ma, w kredensie za to bombonierka sprzed dwóch lat? Ja znam! I chociaż nigdzie nie jest napisane, że gościa trzeba przyjąć "czymś", to chciałoby się mieć co postawić na stół... Z tego powodu staram się mieć w lodówce ciasto francuskie, takie gotowe. Zwykle kupuję kilka na raz, żeby mieć zapas. I wtedy słowa z tytułu posta nie są mi straszne! Po prostu robię palmierki.
Przygotowuję ciasto francuskie, masło i cukier - tutaj trzcinowy, ale może być zwykły biały.
Rozpuszczam masło i smaruję nim ciasto w miarę dokładnie, żeby cukier dobrze się "przykleił".
Posmarowane ciasto posypuję dość grubo cukrem.
Potem zwijam do środka dłuższy bok....
... i z drugiej strony tak samo...
Teraz tnę zrolowane ciasto na plastry ok. 1cm...
.... i układam płasko na blaszce, robiąc spore odstępy między nimi, bo rosną. Można je posmarować resztą masła i posypać cukrem, ale ja już tego nie robię. Piekę w 180*C przez ok. 15 minut - do zezłocenia ciastek.
Przygotowuję ciasto francuskie, masło i cukier - tutaj trzcinowy, ale może być zwykły biały.
Rozpuszczam masło i smaruję nim ciasto w miarę dokładnie, żeby cukier dobrze się "przykleił".
Posmarowane ciasto posypuję dość grubo cukrem.
Potem zwijam do środka dłuższy bok....
... i z drugiej strony tak samo...
Teraz tnę zrolowane ciasto na plastry ok. 1cm...
.... i układam płasko na blaszce, robiąc spore odstępy między nimi, bo rosną. Można je posmarować resztą masła i posypać cukrem, ale ja już tego nie robię. Piekę w 180*C przez ok. 15 minut - do zezłocenia ciastek.
Tak wyglądają ciasteczka już upieczone. Z jednego arkusza ciasta wychodzi mi ok. 25 ciasteczek. Specjalnie robię z jednej porcji, ponieważ ile bym nie zrobiła, to pożeram prawie natychmiast...
I dobrze komponują się z kawką ;)
Można do cukru dodać cynamon, można użyć nutelli lub masy kajmakowej, albo rozpuścić czekoladę w masełku i taką masą posmarować ciasto, albo użyć masy makowej...
Można je zrobić na wytrawnie: z oregano, papryką słodką w proszku, szpinakiem, pesto, sezamem, startym żółtym serem i cebulą, szynką i żółtym serem itp. Jednak mi najbardziej smakują na słodko, z samym cukrem... Przypominają mi się lata, gdy jeździłam na studia i miałam przesiadkę w W-wie Wschodniej. Było tam takie stoisko z ciastkami i sprzedawano m.in. palmiery. Tyle, że tamte były ogrrromne w porównaniu z tymi moimi. Dlatego moje są palmierki, a tamte to były palmiery...
A jakie są Wasze szybkie gościnne deserki?
Pozdrawiam Was rozsmakowana - Elwidu
Można do cukru dodać cynamon, można użyć nutelli lub masy kajmakowej, albo rozpuścić czekoladę w masełku i taką masą posmarować ciasto, albo użyć masy makowej...
Można je zrobić na wytrawnie: z oregano, papryką słodką w proszku, szpinakiem, pesto, sezamem, startym żółtym serem i cebulą, szynką i żółtym serem itp. Jednak mi najbardziej smakują na słodko, z samym cukrem... Przypominają mi się lata, gdy jeździłam na studia i miałam przesiadkę w W-wie Wschodniej. Było tam takie stoisko z ciastkami i sprzedawano m.in. palmiery. Tyle, że tamte były ogrrromne w porównaniu z tymi moimi. Dlatego moje są palmierki, a tamte to były palmiery...
A jakie są Wasze szybkie gościnne deserki?
Pozdrawiam Was rozsmakowana - Elwidu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz