Te rogaliki pamiętam z dzieciństwa i jak to smaki z dzieciństwa - są przepyszne! Gdy napada mnie ochota na coś słodkiego do pogryzienia, często wybór pada właśnie na nie. Jak je robię? Proszę bardzo:
Składniki (na bardzo dużą porcję):
1 kg mąki pszennej
2 margaryny
8 dag drożdży3 jajka
1 żółtko
4 łyżki śmietany gęstej
4 łyżki cukru
3-4 łyżki mleka
1/2 proszku do pieczenia
Mąkę siekam z margaryną, a drożdże mieszam z mlekiem i częścią cukru. Wlewam drożdże do mąki, dodaję resztę składników. Zarabiam ciasto, zawijam w ściereczkę i wrzucam do pojemnika z zimną wodą (wody tyle, żeby ciasto miało szansę wypłynąć). Czekam aż wypłynie. Wykładam ciasto na stolnicę, wałkuję i wycinam trójkąty.
Są dwie szkoły: albo wałkujemy coś na kształt prostokąta, przecinamy w połowie i dalej kroimy mniej lub bardziej udane trójkąty...
... albo wałkujemy koło i dzielimy je na 8 części.
Na szerszym końcu kładę dżem, marmoladę, nutellę lub co mi tam w duszy akurat gra i zwijam rogaliki. Smaruję po wierzchu roztrzepanym białkiem i kładę na blachę.
Pieczemy ok. 15-20 minut w temperaturze 180*C - muszą się ładnie zarumienić. Studzimy na kratce - długo nie będę się studzimły, bo pewnie znikną w niewyjaśnionych okolicznościach ;)
Można posypać cukrem pudrem...
...albo i nie... I tak i tak są pyszne! Zwłaszcza z kawką...
Jeszcze chcę Wam pokazać jakie koty zamieszkały u nas ostatnio. Dziękuję, Basiu!!!
Mam nadzieję, że odpoczywacie trochę w ten majowy weekend. Co robicie?
Pozdrawiam Was serdecznie - Elwidu
W Wierzchowiskach bardzo często robione. Rzeczywiście pyszne, długo utrzymują świeżość(jeśli wcześniej nie znikną:).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że to nie tylko moje zdanie ;)
Usuń