Elwidu

Elwidu

niedziela, 10 maja 2015

Rój motyli...

Spędziłam ostatnio popołudnie z Tosi koleżanką. Żeby się nie zanudziła, zaproponowałam jej zrobienie niespodzianki dla mamy. W sumie wyszły nam trzy sztuki tej niespodzianki, ponieważ w trakcie zabawy apetyt rósł ;) Zapytacie jaka to niespodzianka? 

Kilka dni temu natknęła się w necie na filmik o robieniu motyli
Pomyślałam sobie, że gdyby takich motyli zrobić dużo i na dodatek przykleić je do gałązki pomalowanej na biało, efekt powinien być świetny! I nie myliłam się. 

W środę robiłyśmy z Tosią, Kasią i Sylwią motylki. Wczoraj zaś Edytka robiła motylki, malowała gałązki i przyklejałyśmy motyle. Gałązka przeznaczona dla Tosi wygląda tak:
  
 Prawda, że zdolna bestia z Edytki?


 Ten zestaw, to produkcja Tosi...



 ... i jeszcze kilka z nich pojedynczo... 


 ... niektóre zyskały ozdoby w postaci naklejek - też świetny pomysł...


 Pochwalę się jeszcze ostatnim nabytkiem z Lidla...


 

 A na koniec Karmel w kolejnej dziwnej pozie...

 Jakie są ulubione zajęcia Waszych dzieci? Origami, malowanie, modelina, coś innego? Co robicie Wy, gdy Wasze dzieci są zajęte sobą?

Pozdrawiam Was z zestawem szydełek w garści- Elwidu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz