Elwidu

Elwidu

niedziela, 3 maja 2020

Drabinki

Chciałam Wam dzisiaj pokazać moje drabinki. Ale zanim to zrobię, chcę Wam napisać o ludziach, od których je dostałam. Magda i Krzysiek - wiem, że mogę na nich liczyć. W najczarniejszych dla mnie czasach ratowali mnie - nie tylko dobrym słowem, ale i pożyczką pieniędzy i jajkami od swoich wolnogrzebiących kur ;) Bezinteresownie, bez patrzenia, czy im się to opłaca...(bo nie opłacało im się, wierzcie mi) Życzę każdemu spotkania takich Ludzi na swojej drodze, a Wam Madzia, Krzychu - dziękuję bardzo. Myślę, że nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo mi pomogliście... 
Dzięki Magdzie powstało też wiele wpisów na tym blogu. To ona często jest motorem tego, że ten blog dalej się toczy. Nieraz już miałam ochotę rzucić pisanie, ale jej telefony z serii: no kiedy wreszcie dodasz coś nowego na bloga - kazały mi dalej to ciągnąć. I za to też baaardzo dziękuję!

A teraz obiecane drabinki:



Drabinki są dwie, trzecia nie zmieściła mi się do samochodu. Szukają swojego miejsca na podwórku. Są jeszcze do wykończenia - chcę je owinąć sznurkiem w miejscu łączenia szczebli, ale czekam na wenę. Pokażę Wam jednak jak swoje drabinki zagospodarowała Magda - mam po prostu kompleksy. Madzia, mam nadzieję, że się nie obrazisz za pokazanie Twoich zdjęć:

Może niezbyt dokładnie widać na nich szczegóły, ale wierzcie mi - widziałam je - są fantastyczne!

Madzia, Krzychu - jeszcze raz dziękuję! Za wszystko! Całuski!

Pozdrawiam Was serdecznie - Elwidu

2 komentarze:

  1. Fajne takie drabinki,ciekawie wyglądają jak ktoś ma przy domu tak bardziej sielsko :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bardzo mi się podobają... Czasem mała rzecz robi cały klimat, prawda?

    OdpowiedzUsuń