Elwidu

Elwidu

czwartek, 26 marca 2020

Waga piórkowa

Od pewnego czasu chodzi za mną piórko. Już dość dawno znalazłam w necie diy, zapisałam w zakładce i nabierał mocy (wiecie: proces decyzyjny to u mnie dłuuugi proces). Traf chciał, że na warsztatach dziewczyny znalazły takie piórko na pintereście i przypomniały mi o moim zachwycie. Postanowiłam zrobić sobie takie, co mi tam, że dopiero rok było w zakładkach, może już mocy nabrało. No i okazało się, że owszem, nabrało:


Tak wyglądało na początku, po moim "strzyżeniu". Gdy wzięłam je na warsztaty coby się pochwalić, Pani Basia "podstrzygła" je ponownie. Efekt jest taki:
Wiem, zdjęcie ponure, ale pogoda nie chciała współpracować ;)

Drugie piórko jest już mniejsze:


Kurs robienia takiego piórka znajdziecie tutaj.

Co myślicie o takiej ozdobie na ścianę? Powiesilibyście coś takiego u siebie?

Pozdrawiam mocno - Elwidu

2 komentarze:

  1. Super piórko. Też się do takiego zabierałam, lecz dotychczas nie znalazłam motywacji. Może po świętach...

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem to. Sama zabierałam się dość długo. Bardzo jestem ciekawa Twojego :)

    OdpowiedzUsuń