Robimy zapasy. Może nie na co dzień, ale w takiej sytuacji jaka ostatnio panuje w naszym kraju i innych krajach dotkniętych koronawirusem każdy (chyba) kupuje trochę więcej. Głównie artykułów spożywczych. I co z tym dalej? Część pewnie zjemy, ale istnieje prawdopodobieństwo, że części nie damy rady. Buszując ostatnio w necie, trafiłam na taki post i dzielę się nim z Wami, może komuś się przyda?
Co Wy na to? Wykorzystujecie niektóre z tych pomysłów? Ja tak, ale o części nie pomyślałam...
Pozdrawiam z kuchni, bo jakoś zgłodniałam - Elwidu
Super pomysły. Przydadzą się,po świętach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakoś tak się składa, że po świętach zwykle coś zostaje, przynajmniej u mnie ;)
OdpowiedzUsuń