Już od dawna zabierałam się za pomalowanie na biało prostej, drewnianej szafki - u mnie stoi na niej drukarka. Chciałam, aby nie była tak naprawdę biała, lecz żeby były widoczne słoje. W podobny sposób kilka lat temu pomalowałam komodę z Ikea i bardzo podoba mi się efekt końcowy.
I wreszcie nadejszła wiekopomna chwila, przygotowałam farbę, gąbkę i zabrałam się do pracy. Pracy, oczywiście, było o wiele mniej niż przygotowań ;)
I wreszcie nadejszła wiekopomna chwila, przygotowałam farbę, gąbkę i zabrałam się do pracy. Pracy, oczywiście, było o wiele mniej niż przygotowań ;)
Kolejnym krokiem ma być umieszczenie na niej napisu/rysunku metodą transferu.Transfer to następna rzecz, do której zabieram się jak pies do jeża - chyba boję się, że mi nie wyjdzie i dlatego odwlekam to w czasie... Ale tym razem nie poddam się, tylko spróbuję się z tym zmierzyć. Na razie szukam odpowiedniego motywu, a szafka wróciła na swoje miejsce. Znając życie, poczeka sobie na dokończenie...
Pozdrawiam Was mocno wiosennie - Elwidu
Pozdrawiam Was mocno wiosennie - Elwidu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz