Elwidu

Elwidu

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Pieczemy

Uwielbiam ciabattę! Jest to pieczywo, które (świeże) mogłabym jeść prawie bez przerwy. Już dość dawno znalazłam na nią przepis, ale dojrzewałam do pieczenia. I nareszcie w miniony weekend nadeszła ta wiekopomna chwila i.... jest! Upiekłam! To znaczy: była! 



 Ciabatta
200g mąki pszennej
160 g wody
1 łyżeczka soli
6 g świeżych drożdży

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w misce - naprawdę dokładnie - mi trafiło się miejsce z duuużą ilością soli ;) Przykryć ściereczką i odstawić na 8-12 godzin.
Blachę, na której będzie się piekła ciabatta rozgrzewamy w piekarniku do 250*C.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na papier do pieczenia przyprószony mąką, a papier kładziemy na deskę, z której łatwo będzie go razem z ciastem zsunąć. Wierzch ciabatty równierz oprószyć mąką.
Odstawić ciabattę na 20-30 min, aby podrosła.
Zsunąć ciabattę na rozgrzaną blachę i piec 15-20 min (ostatnie 3 można piec z termoobiegiem). 
Ciabatta nie będzie ciemna jak chleb, więc nie należy jej piec zbyt długo, bo będzie twarda.
Smacznego!

Poza ciabattą postanowiłam upiec również znowu chlebek na zakwasie. Użyłam mąki pszennej zwykłej i razowej. Wyszedł zwarty, smaczny, z chrupką skórką. Wierzch jest bardzo jasny, nie wiem dlaczego.




 I jeszcze na koniec pokażę Wam mój świąteczny stroik. Zrobiony na szybko, ale bardzo mi się podoba.


A jak Wasz początek roku? Pracowicie, czy raczej leniwie?

Pozdrawiam chrupiąc chlebek - Elwidu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz