Lubicie czekoladę? Bo ja baaardzo! Ale tylko z orzechami laskowymi albo z migdałami. A ponieważ ostatnio rzadko kupujemy słodycze, w tym czekoladę, w miniony "łikend" postanowiliśmy zrobić swoją. Jest to bezsprzecznie najlepsza czekolada pod słońcem i będę broniła tego twierdzenia jak niepodległości! Kto próbował jej - wie o czym mówię i stanie zapewne ze mną ramię w ramię. Przepis na tę czekoladę jest wyniesiony z mojego domu rodzinnego - skąd się w nim wziął? Nie mam pojęcia, ale pamiętam robienie jej z zeszytu z przepisami Mojej Mamy, takiego poplamionego od ciągłego używania. Mistrzem "czekoladnikiem" był mój Brat. Robił ją doskonale. Mistrzem "czekoladnikiem" w moim domu jest Kubuś. I też robi ją doskonale! Oto jego ostatnie dzieło:
Dziś już po niej zostało tylko wspomnienie... A szkoda ;) Jak widzicie - zrobiłam sobie czekoladę z orzechami. Była pyszna! Żeby nie było, że tylko robię apetyt, podaję przepis:
Czekolada przepyszna
1/2 szklanki wody
1 1/2 szklanki cukru
6 łyżek kakao (wg uznania)
masło (250g)
1/2 kg mleka w proszku (nie granulowanego)
Wszystko oprócz mleka w proszku rozpuścić i ostudzić. Do ciepłej masy dodać mleko w proszku. Wymieszać, dodać orzechy lub nie i wylać w pojemnik. My wylewamy do plastikowego pojemnika wyłożonego folią spożywczą. Spróbujcie, gdy jest jeszcze ciepła... mmmm...
Macie jakiś swój ulubiony przysmak? Podzielicie się przepisem? Dajcie znać w komentarzach, jeśli zrobicie czekoladę.
Pozdrawiam jeszcze zasłodzona - Elwidu
PS: siedzimy z Tosią na sofie, ona pstryka przyciski na pilocie i mówi: wiesz mamo, tak sobie siedzę, przełączam z kanału na kanał i tak sobie myślę - jakiego my mamy ładnego pilota... ;)
http://o5.fbl.pl/w640/fbl-2010/201005/65355330.jpg !
OdpowiedzUsuńOj tak, tak! Śmiem twierdzić, że czekolada to koło zamachowe rozwoju ludzkości!
Usuń