Macie tak, że jak zima odpuszcza, a wiosna jeszcze nie przyszła, rodzą się wiosenne smuteczki? Mnie tak czasem coś dopada... Czytając ostatnio bloga Edyty Zając natrafiłam na posta o radzeniu sobie ze smutkiem. Zestaw 338 propozycji na rozproszenie smutku (o tutaj). Mam nadzieję, że gdy następnym razem złapie Was chandra - sięgniecie po sposoby z tej listy i będzie lepiej.
Ja ratuję się koktajlem z truskawek z cukrem i jogurtem naturalnym oraz z ozdobami wiosennymi ;)...
... a także widokiem wiosennych kwiatów....
... a gdy i to nie pomaga - smażę placki ziemniaczane z cebulą... mmmmm..... pycha....
Jakie są Wasze sposoby na wiosenne smuteczki?
Pozdrawiam Was, pocieszona - Elwidu
Ja ratuję się koktajlem z truskawek z cukrem i jogurtem naturalnym oraz z ozdobami wiosennymi ;)...
... a także widokiem wiosennych kwiatów....
... a gdy i to nie pomaga - smażę placki ziemniaczane z cebulą... mmmmm..... pycha....
Jakie są Wasze sposoby na wiosenne smuteczki?
Pozdrawiam Was, pocieszona - Elwidu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz