Udało nam się spotkać na działania twórcze! W kameralnym gronie, ale jak przyjemnie było zobaczyć znajome twarze!
Przed początkiem zamknięcia się w domach udało nam się zmatowić słoiki papierem ściernym i pomalować na biało (były poprawki;). Gdy więc wróciłyśmy teraz pozostało nam już "tylko" zająć się wybraniem serwetki, przygotowaniem jej do naklejenia, naklejeniem, polakierowaniem i zawiązaniem sznurka, tudzież wstążki. Wydawało mi się, że to niewiele roboty, a jednak zajęło nam 2 godziny. Ale była to sama przyjemność! A taki jest efekt naszej pracy:
Moje koty....
... i pokrywki z napisami...
I wszystkie ozdobione słoiki... Prawda, że piękne? Moje czekają na napełnienie.
Pozdrawiam Was wszystkich, a szczególnie dziewczyny ze SWAT-a - Elwidu