Tabela mnożenia... Moja zmora... Dzięki sprawnemu liczeniu w pamięci nigdy nie nauczyłam się jej na pamięć... Wcale nie wiem, czy się z tego cieszyć, czy nie. Postanowiłam, że zadbam o to, aby Tosia tabelę znała, a przynajmniej umiała ją na palcach.
Pracując z dziećmi wiem, że dla wielu z nich tabela też jest zmorą. Dlaczego więc nie ułatwić im tego?
Podstawą jest wytłumaczenie co oznacza tajemniczy zapis 3 x 4 = 12. Uwierzcie, dla nas jest to jednoznaczne, ale dzieci często nie wiedzą co ten zapis oznacza. Pokazujemy w jaki sposób można to napisać, narysować, obliczyć:
A teraz ciekawostka - japoński sposób na tabliczkę mnożenia:
Jak widzicie, tym sposobem można mnożyć całkiem duże liczby, jednak najpierw trzeba nabrać trochę wprawy.
I jeszcze gra - tu za pomocą kostki w kostce, ale równie dobrze mogą to być przecież dwie kostki, którymi rzucamy równocześnie. A potem zamalowujemy tyle kratek ile wynosi wynik mnożenia (iloczyn).
Tutaj filmik pokazujący, jak można mnożyć na palcach. Może się to wydawać skomplikowane, ale daję słowo, do opanowania.
Tak więc liczymy na siebie i pomimo wakacji ćwiczymy tabelę mnożenia, żeby we wrześniu nie było przykrej niespodzianki...
Dla Was tabela była zmorą, czy raczej nie? Może macie jakieś swoje pomysły na zapamiętanie tabeli, albo zabawy utrwalające jej znajomość?
Pozdrawiam spomiędzy liczb - Elwidu
Przyznam się ze wstydem, że nie pamiętam całej tabliczki mnożenia. Takie choćby 6x7 muszę sobie liczyć w pamięci :-)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie!!! ;)
Usuń